W miniony weekend donosiliśmy o smutnym i nagłym końcu firmy Telltale Games – znanej przede wszystkim z tworzenia epizodycznych przygodówek, takich jak seria The Walking Dead czy The Wolf Among Us. Studio zwolniło niemal wszystkich pracowników i definitywnie zakończy działalność, kiedy tylko uda mu się wywiązać z pozostałych zobowiązań (a konkretniej, chodzi o kontrakt z platformą Netflix, obejmujący przekształcenie Minecraft: Story Mode w interaktywny serial). Niestety, to jeszcze nie koniec tej przykrej historii. Jak donosi portal VG247, były pracownik firmy – Vernie Roberts – zdecydował się wnieść pozew zbiorowy (w imieniu swoim i kolegów) wobec byłego pracodawcy. Powód twierdzi, że Telltale Games złamało tzw. kalifornijski akt WARN, który określa zasady zwolnień i zakazuje masowego pozbawiania ludzi pracy w sposób nagły – bez stosownego uprzedzenia i okresu wypowiedzenia. Poszkodowani domagają się zadośćuczynienia pieniężnego wraz z odsetkami.
Masowe zwolnienia to zgodnie z kalifornijskim prawem sytuacje, w których w przeciągu jednego miesiąca wyrzuconych zostaje
„50 lub więcej osób, jeśli stanowią one co najmniej 1/3 siły roboczej firmy”, a także takie, gdy po prostu pozbawia się pracy pół tysiąca lub więcej ludzi. Jak czytamy w pozwie, z
Telltale Games zwolniono 275 pracowników (w dodatku tylko do końca września mają oni zapewnione ubezpieczenie zdrowotne). Wygląda więc na to, że studio rzeczywiście może być w (dodatkowych) tarapatach. Niestety, sytuacja prawdopodobnie nie wpłynie też najlepiej na podjętą przez dewelopera próbę znalezienia pieniędzy na dokończenie
The Walking Dead: The Final Season.
Źródło:
"Aquma" - GRY-OnLine